Kanion Mutacji : Głos bestii

Usłyszeliśmy ten dźwięk znowu… Ale głośniejszy, jakby coś było w budynku, w mojej głowie słyszałem ciągle ten dźwięk, tylko cichszy i wyraźniejszy, nagle usłyszeliśmy ten sam ryk co przy tabliczce.

- Ej co to za odgłos, trochę się boję - powiedziała lila z niepokojem.

- Nie wiem ale musimy to sprawdzić bo nie będziemy mogli spać - odpowiedziałem.

- No właśnie musimy przegonić tego stwora - odpowiedział Stasiek z determinacją w głosie.

- Dobra to gdzie jest moje pudełko z flarami i odstraszającymi rzeczami? - zapytała Nela.

- Choć poszukać Nela - powiedziała lila stanowczo.

Jak już znalazły pudełko to ruszyliśmy szukać tego stwora, wszyscy się rozglądaliśmy, ale tego stworzenia nigdzie nie ma, Stasiek usłyszał jakieś kroki, były ciężkie ale szybko się poruszał, odwróciliśmy się i zobaczyliśmy że jakiś zdeformowany dinozaur stoi na dachu sklepu, stał na dużych nogach i miał szerokie ramiona, jego ryk tak przerażał że serce biło tak szybko, jakby miało wylecieć.

- Ejj co to jest? - powiedziała Lila cicho i z niepokojem.

- Nie wiem, Nela otwieraj pudełko z flarami - powiedziałem bardzo cicho.

- Już otwieram - powiedziała Nela w trakcie otwierania pudełka.

- Stasiek odpal flarę i rzuć daleko w las.

Stasiek odpalił i rzucił ile miał sił w ręce, stwór odrazu pobiegł do flary, szybko pobiegliśmy do naszego schronu i przeczekaliśmy.

Poszliśmy zobaczyć czy go nie ma, nagle usłyszeliśmy jakieś krzyki, nie brzmiały na jakiegoś stworzenia, to były ludzkie krzyki, szybko polecieliśmy do jakiegoś dużego miejsca, było napisane na wejściu „Galeria informacji” , jak weszliśmy to odrazu włączyliśmy światło.

- O kurde ale tu dużo miejsca - powiedziałem z niedowierzaniem.

- To miejsce to centrum całej wyspy - powiedział Stasiek z zachwytem.

- Czyli tu można się dużo dowiedzieć? - zapytała Lila

- TAK! To jest mój raj - powiedział z szczęściem Stasiek.

Rozejrzeliśmy się trochę za jakimiś tajemnicami, ale nic nie znaleźliśmy. Później poszliśmy zobaczyć widoki z tego budynku, były przepiękne tylko trochę to miejsce zarosło.

Szymon opowiada koniec ciągu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Bądź pierwszą osobą, która skomentuje!